Udostępniamy pokoje w klimatycznym przysłupowym domu. Na piętrze do dyspozycji gości trzy pokoje trzyosobowe z łazienkami. Oprócz działającej kuźni, atrakcją naszego domu jest izba zrębowa i pokój kowala nad kuźnią, w którym również możesz zregenerować siły. Remontując dom staramy się zachować jego wiejski charakter, jednocześnie dbając o komfort gości. Oddajemy w użytkowanie aneks kuchenny, czytelnię z leżankami i poduchami, a w sadzie, miejsce do biesiadowania. U nas można dokonać małych napraw swojego roweru, opłukać go po błotnych przygodach, przechować go na noc w zamkniętym pomieszczeniu.
W Przeździedzy, uroczo położonej niewielkiej wiosce na Pogórzu Kaczawskim znajdziecie pozostałości po folwarku przyklasztornym, pałac i stare zadbanne domostwa. Rzeka Bóbr, do której od naszego domu tylko 700 m, jest przyjazna dla kajakarzy, którym możemy zorganizować spływ kajakiem lub raftingowym pontonem. Przez naszą wioskę biegnie międzynarodowy szlak rowerowy ER-6 i niedaleko łaczy się z innym szlakiem ER-10. Od nas już całkiem blisko do Świeradowa, Jeleniej Góry i wielu atrakcji Kotliny Jeleniogórskiej.
Pokój dwuosobowy w całości drewniany z dwoma pojedynczymi łóżkami. Usytuowany na piętrze w najstarszej i najcenniejszej zabytkowo części domu. Jest fragmentem izby zrębowej domu przysłupowego. Okna skierowane na wschód i południe. W pokoju nie ma łazienki - możliwość korzystania z łazienki ogólnodostępnej na parterze.
Pokój trzyosobowy z jednym łóżkiem małżeńskim i jednym pojedynczym. Usytuowany na piętrze z oknami wychodzącymi na sad. Centralnym elementem pokoju jest komin obsługujący piec chlebowy i kominek.
Pokój z własną łazienką z prysznicem.
Pokój trzyosobowy z łożkiem małzeńskim i łóżkiem pojedynczym, lub z możliwością wstawienia trzech łózek pojedynczych. Usytuowany na piętrze, bardzo słoneczny - okna wychodzą na wschód i na południe. Pokój z własną łazienką z prysznicem.
Pokój dwuosobowy z możliwością dostawienia dodatkowego łóżka. Usytuowany na piętrze z oknami wychodzącymi na sad.
Pokój z własną łazienką z wanną.
W najstarszej części domu na piętrze, gdzie podłoga faluje, zdecydowaliśmy urządzić kącik relaksu. Można tu zagrać w planszówki lub w karty, legnąć na leżance lub w hamaku i wybrać książkę z obszernej biblioteki. Dzieci mogą porysować lub zająć się najważniejszymi dla nich sprawami, czyli pobudzaniem wyobraźni i zabawą bez tv.
Aneks kuchenny do wspólnego użytkowania. Wyposażony w lodówkę, mikrofalówkę, ekspres do kawy, czajnik. Kredens przy aneksie zapełniony naczyniami i sztućcami.
W odległości ok 60m od naszego domu stoi na skarpie dwuosobowy drewniany domek. Z tarasu domku rozciąga się widok na pola , łąki i las. Łazienka znajduje się w stodole przy głównych zabudowaniach.
Szczegóły dostępności pokoi, cennik, rezerwacje i jeszcze parę słów o Kuźni w portalu Slowhop.com
Kuźnia w Przeździedzy, jak na rodowitego „przysłupa” przystało, wyróżnia się od pozostałych okolicznych domów pięknymi, drewnianymi słupami podtrzymującymi górną kondygnację. Dom wybudowano na kamiennej podmurówce, która tworzy jednocześnie spore pomieszczenie, będące sercem kuźni. To tutaj znajduje się olbrzymi piec, w którym niegdyś kowal niecił ogień, a obok pieca do dziś stoi potężne kowadło. W kątach widać porozstawiane najprzeróżniejsze stare przyrządy – wagi, lampy naftowe, wykute metalowe ozdoby.
Piętro budynku wykonane jest w konstrukcji ryglowej, co polega na wypełnieniu szachulcowym z użyciem gliny. To właśnie ten element budownictwa sprawia, że wielu ludziom domy przysłupowe i szachulcowe tak bardzo się mylą…
Nad pomieszczeniem, w którym znajduje się piec kowalski, jest drewniana część domu. Wygląda ona tak, jakby została przez kogoś dobudowana i przyklejona zarówno do kuźni, jak i do domu mieszkalnego. W ten sposób powstał niesamowity kompleks, który dziś można by nazwać kompleksem mieszkalno-gospodarczo-usługowym. Jedno jednak trzeba wyraźnie podkreślić: choć dziś czasy nie są łatwe dla starych domów, to ta chata jednak tchnie jakimś magicznym, zapomnianym zapachem. Warto się o tym przekonać na własnej skórze i odwiedzić kuźnię położoną w Przeździedzy.
brassia Przezdziedza.pl
Co roku w ostatnią niedzielę maja Stowarzyszenie Dom Kołodzieja organizuje Dzień Otwarty Domów Przysłupowych. W tym roku dołączyliśmy do grona właścicieli takich domów, którzy zdecydowali się otworzyć drzwi dla wszystkich zainteresowanych architekturą typową dla regionu Górnych Łużyc. Co więcej, z pomocą dwóch sołectw: Przeździedzy i Marczowa, OKSiT we Wleniu i zarządców miasta Wleń zorganizowaliśmy dla naszych licznie przybyłych gości śniadanie na trawie. Na najmłodszych czekały liczne atrakcje, a gwoździem (kutym) był pokaz kowalstwa. Obejrzyjcie krótką impresję z tego wydarzenia.
Oczami naszych przyjaciół Marty i Przemka
Odwiedziło nas ponad dwieście osób
W marcu 2018 roku w naszym domu gościła międzynarodowa ekipa filmowa, która na zlecenie Komisji Europejskiej nakręciła film o ludziach podróżujących po Europie, ich marzeniach i spotkaniach w gronie przyjaciół.
Dla naszych gości rabaty przy wypożyczeniu rowerów elektrycznych sudety-trail.eu, wypożyczaniu pontonów i kajaków oraz zniżki na zwiedzanie Zamku Lenno i Wieży Książęcej w Siedlęcinie.
Tym, którzy nie potrzebują aż tak mocnych wrażeń polecamy bliższe wycieczki. Punktem wyjścia może być pętla sprawdzona przez naszych gości.Trasa jest malownicza i niezbyt trudna. Na trasie czeka sporo malowniczych widoków, charakterystyczna lokalna architektura i przepiękna przyroda Pogórza Kaczawskiego oraz kilka obowiązkowych okolicznych atrakcji.
Po wyruszeniu z kuźni kierujemy się “w dół” i na skrzyżowaniu wjeżdżamy drogę prowadzącą wzdłuż Bobru. Jedziemy szlakiem Euro Regionalnym ER6. Czasem potrafi być błotnisty, ale prowadzi przez malownicze lasy. Po chwili miniemy pozostałości kopalni agatu. Można podprowadzić kawałek rowery a potem zostawić je i ruszyć w górę. Tam czeka na nas piękny teren po kopalni a także ruiny folwarku klasztornego.
Dalej droga będzie prowadziła nas przez las aż do doliny zwanej Nadbobrzańskim Klondike. Szlak ER6 doprowadzi nas do miejscowości Wleń. Stamtąd jedziemy do miejscowości Plichowice na tamę na Bobrze. Tworzy ona bardzo ładny zalew. Można przejechać na drugą stronę i kierować się dalej zielonym szlakiem albo dalej na Siedlęcin i potem Wrzeszczyn żeby obejrzeć zalew z drugiej strony i dłużej cieszyć się okolicą. Ciekawostka na trasie czeka na nas w miejscowości Maciejowiec jest tam dwór i klasycystyczny pałac wybudowany w latach 1834-1838.
Za Radomicami mamy dwie możliwości: albo kierujemy się w lewo a potem podjazdem na drogę do Marczowa albo wybieramy kierunek na miejscowość Klecza ażeby tą drogą docelowo dojechać do ruin Zamku Lenno (potem przez Łupki dotrzemy do pierwotnej trasy choć można też wybrać leśny pieszy szlak żółty i dojechać do Marczowa). Z Marczowa asfalt doprowadzi nas wprost do Przezdziedzy.
Pętla kończy się tak jak zaczęła - w gościnnych progach Kuźni nad Bobrem gdzie zawsze czeka nas spokój i miejsce odpoczynku.
Choć oba wspomniane wcześniej szlaki różnią się i prowadzą do zupełnie różnych zakątków Dolnego Śląska, to na terenie Przeździedzy łączą się, by razem dojść aż do Wlenia. Tam znowu się rozdzielają i wiodą w dwie przeciwne strony. Ponieważ jednak na interesującym nas odcinku szlaki pokrywają się swoimi trasami, omówię je jako jeden.
Oba szlaki łączą się dokładnie na krzyżówce w Przeździedzy – szlak czarny schodzi tutaj z Marczowa, natomiast trasa rowerowa od strony Gorczycy. Dalej już oba szlaki prowadzą nas drogą asfaltową ku kamieniołomom. Nim dojedziemy jednak do pierwszego budynku (dawna stróżówka i biura, dziś budynek prywatny), mijamy mały strumyk, który latem jest niemal niewidoczny przez bujnie rosnącą tutaj roślinność. To właśnie gdzieś w tej okolicy, tuż przy drodze, stał krzyż pokutny. Dzisiaj jednak krzyża nie widać – czy ktoś go zniszczył, ukradł, czy może zaniedbany pochylił się ku ziemi, by zarosnąć i z czasem pokryć się cienką warstwą ziemi – niewiadomo.
Tuż za wspomnianą wcześniej dawną stróżówką droga z asfaltowej przechodzi w drogę polną. Z powodu panującego tu cienia oraz spływającej ze zboczy wody droga niemal nigdy nie obsycha, dopiero gdy się wejdzie wyżej można przejść suchą nogą.
Szlak sam w sobie nie prowadzi przez kamieniołomy położone wyżej, gdzie znajduje się Agatowa Skała, jednak miłośników mineralogii można zachęcić, by podjęli ten trud i wspięli się na szczyt. W dawnym wyrobisku kamieniołomów bez większego trudu można znaleźć kolorowe agaty, ponadto widoki stamtąd są bardzo urokliwe. W słoneczne dni widać całą panoramę Karkonoszy, również Śnieżkę.
Idąc omawianym szlakiem już kilka minut po minięciu wyrobiska natknąć się możemy na ruiny dawnego folwarku. W okresie, gdy na drzewach nie ma liści, wystarczy uważnie rozejrzeć się po zboczu, by zauważyć jakieś gruzowiska. To właśnie tam znajdował się wspaniały majątek, który należał niegdyś do rodu Hochbergów. Według miejscowych legend na owym folwarku znajdują się 4 studnie, w których po wojnie schowane zostały poniemieckie skarby. Warto wspiąć się wyżej i rozejrzeć, gdyż studnie te w bardzo dobrym stanie zachowały się do dziś. Czy jednak faktycznie kryją w sobie tyle tajemnic? Tego zapewne długo się jeszcze nie dowiemy.
Kiedy miniemy już ruiny folwarku na pewno natkniemy się na swojej drodze na spory strumień. Jest to Złoty Potok, który swą nazwę wziął właśnie… od złota. Jednak nie tylko ten strumień obfituje w ten drogocenny kruszec. W średniowieczu okoliczne pola i lasy, jako „Nadbobrzańskie Klondike”, zostały wymienione w francuskim „Opisie Europy Wschodniej” z 1308 r. *, co pozwala nam przypuszczać, że tereny te niegdyś naprawdę były złotonośne. Dziś pasjonaci, którzy tu przyjeżdżają, twierdzą, że określenie „Klondike” jest mocno przesadzone, jednak w górnym biegu Złotego Potoku wciąż można znaleźć złotonośny pył.
… i na tym koniec
Na tym możemy kończyć wędrówkę po Przeździedzy, ponieważ dalej szlak prowadzi już do Wlenia. Możemy pokusić się i zwiedzić miasto, obejrzeć ruiny starego zamku bądź podziwiać dwa przepiękne pałace. Z drugiej jednak strony wcale nie musimy przedzierać się lasem po wybojach i kamieniach, a za to wybrać powrót do Przeździedzy, by w dalszym ciągu zachwycać się tą małą i spokojną wsią.
Można także rozpalić palenisko w kuźni i popróbować swoich sił w kowalstwie lub wykorzystać to miejsce do grillowania.
Udostępniamy również stodołę, w której jest ogromny stół biesiadny. Na pewno nie zabraknie miejsca przy stole nawet dla dużej grupy gości.
A gdyby jednak deszczową pogodę chcieli Państwo wykorzystać na zwiedzanie, polecamy zamki i muzea w naszej okolicy.
We Wleniu koniecznie należy wspiąć się po schodach baszty Zamku Lenno, by podziwiać panoramę Sudetów Zachodnich.
W Pławnej niewątpliwą atrakcją będzie Zamek Legend Śląskich, Gród Piastowski, Arka Noego oraz Muzeum Przesiedleńców i Wypędzonych.
Nieco dalej Lubomierz - miasteczko „Samych swoich” gdzie znajduje się Muzeum Kargula i Pawlaka.
Można pojechać jeszcze dalej-do Leśnej. Tam zachwycający zamek Czocha, w którym kręcono wiele filmów, między innymi sceny z „Wiedźmina”.
Miłośników zamków namawiamy na wyprawę do naszych czeskich sąsiadów, choćby do Frydlantu. Tam można spędzić długie godziny podziwiając ogromny gotycki zamek, który został przebudowany w renesansowym stylu, a poza ekspozycją broni myśliwskiej między innymi unikatowa kolekcja fajek.
Polecamy również Bolesławiec, w którym można kupić piękne naczynia ceramiczne oraz odwiedzić Żywe Muzeum Ceramiki gdzie organizowane są warsztaty dla dzieci.
W drodze powrotnej z Bolesławca, Pałac Brunów, a w Lwówku Śląskim dla osób powyżej 18 roku życia tajniki warzenia piwa zdradza Muzeum Browarnictwa.
Z Przeździedzy do Jeleniej Góry jest tylko 30 km, można deszczowy dzień spędzić w Termach Cieplickich lub zgłębiać wiedzę o zwierzętach w Muzeum Przyrodniczym.
Nie sposób wymienić wszystkich pobliskich atrakcji. Przyjedźcie, pomożemy coś wybrać.
Przeździedza 25, 59-610 Wleń
kuznianadbobrem@gmail.com
NRB 73 1240 1747 1111 0000 1853 8221
+48 605 670 166 / 75 735 27 06
PL EN